Witajcie moje drogie :)
Dziś będzie króciutko a mianowicie chciałabym Wam kogoś przedstawić :) Tak...oto i oni jeszcze w niepełnej okazałości :)
Istna pikseloza...
Nieco lepiej prezentują się z pewnej odległości :)
Mam nadzieję,że już niebawem będę mogła Wam się pochwalić oprawioną pamiątką ślubną :)
Pozdrawiam i dziękuję za każde odwiedziny.
Tymczasem...
Co za kolory! Przepiękny obraz to będzie :-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać efektu końcowego!
Mam nadzieję,że nie stracę zapału :)
UsuńPozdrawiam.
Nie trać! Szkoda by było, bo zachwycająco to wygląda na tym wyhaftowanym fragmencie a całość... dopiero dech zaprze :-)
UsuńCudny:) Efekt juz jest niesamowity, a co dopiero jak go skończysz:)
OdpowiedzUsuńJeszcze bardzo długa droga przede mną :)
UsuńPozdrawiam.
Podziwiam! A parkowania nitek nigdy się nie nauczę :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię parkowanie nitek :)
UsuńPozdrawiam.
Pięknie idziesz do przodu. Z odległości efekt jest powalający! Kibicuje, życzę wytrwałości i czekam na kolejne odsłony. Pozdrawiam serdecznie;)
OdpowiedzUsuńTak to prawda,ze z daleka lepiej wygląda.Siedząc przed krosnem miałam chwilę załamania gdy twarz Oberona okazała się być kolorową mozaiką.Gdy jednak odeszłam na pewną odległość wyglądało to już zupełnie inaczej.Dzięki za kibicowanie mam nadzieję,że nie przejdzie mi z tym kolosem.
UsuńPozdrawiam.
Masz powód do dumy :) Fantastycznie!
OdpowiedzUsuńDumna będę wówczas gdy postawię ostatni krzyżyk :) Póki co cały czas trwa fascynacja i zachwyt wszelaką rozmaitością kolorów.
UsuńPozdrawiam.
Ooo, jest się czym chwalić! Podziwiam!:)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) Obym tylko dotrwała do końca...
UsuńPozdrawiam.
Och cudne, to będą dwa elfiki, już dobrze widać im buzie :) piękne!
OdpowiedzUsuńTak to Tytania i Oberon bohaterowie Szekspirowskiego "Snu nocy letniej":) Dziękuję pięknie.
UsuńPozdrawiam.
Coś mi się wydaje, że tworzy się prawdziwe dzieło. Piękne kolory niebieskiego :)
OdpowiedzUsuńRany Julek! Ale faktycznie pikseloza! :) Za to z daleka prezentuje się zacnie! :)
OdpowiedzUsuńI jak pięknie zaparkowałas :p
Dziękuje, że mnie odwiedziłaś i zostawiłaś ślad, dzięki temu, mogłam tu trafić. Nie napiszę teraz nic mądrego, gdyż pierwsze hafty mnie zaczarowały, muszę spędzić tutaj więcej czasu, ochłonąć i zapewne zostanę na długo. Pozdrawiam Mariola z Wielunia ;-) PS, Przy okazji wizyty u rodziny, zapraszam na kawę/herbatkę, oj jak bym chciała takie piękne hafty zobaczyć na żywo.
OdpowiedzUsuń