Witajcie.
Ostatnio wspominałam Wam o tym,że rozpoczęłam nowy haft.Tym razem padło na firmę Merejka. Zestaw kupiłam sobie na urodziny.Teraz gdy uporałam się metryczkami mogłam w końcu rozpocząć coś z zupełnie innej beczki. Powiem Wam,że bardzo tęskniłam już za parkowaniem i w końcu mogę znowu się w nie "bawić".
Spójrzcie jakie piękne kolory muliny:
Oto pierwsze krzyżyki i półkrzyżyki:
Jestem zachwycona zestawem i podoba mi się w nim wszystko począwszy od wzoru,który jest w dwóch wersjach (z konturami i bez) a na mulinie DMC skończywszy. Dawno nie miałam takiej frajdy z haftowania :) Mam nadzieję,że pójdzie mi szybko (oczywiście o tyle o ile Olaf mi pozwoli) bo mam w zanadrzu jeszcze kilka ich zestawów i na pewno po nie sięgnę.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Tymczasem...
Zapowiada się wspaniale, a jak jeszcze się fajnie wyszywa to już super:-) Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńWygląda zachęcająco, czekam na resztę by móc podziwiać jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńo jak pięknie się wyłania obrazek na tym tle :)
OdpowiedzUsuńchętnie podglądnę postępy. Pozdrawiam
Oj nie kilka a kilkanaście masz zestawów, ale cudownie wychodzą, też się skuszę, niech tylko zwrot przybędzie na konto.
OdpowiedzUsuń