Witajcie.
Ja już chyba przez tą chorobę zupełnie zgłupiałam!!!
Odkąd mojemu mężowi udało się uruchomić stary komputer (stał nieużywany grubo ponad rok i myśleliśmy,że nie będzie działał) nie przestaję myśleć o jednej rzeczy-a mianowicie...
Zacznę może po kolei.
Przeglądając zawartość starego"złomu"okazało się,że mam tam mnóstwo wzorów HAED i różnych innych.
No i już wiadomo czego sprawa dotyczy:)
Oczywiście zamarzyłam o "kolosie,olbrzymie,gigancie"(jak zwał tak zwał).Nie wiem jeszcze jaki będzie to wzór ale jestem pewna w stu procentach,że będzie to"Coś"Josephine Wall...Uważam,że Jej obrazy są zachwycające...
Wymyśliłam,że zrobię sobie taki prezent na urodziny,dobrze,że to dopiero 21 sierpnia,będę miała czas na to aby skończyć maki i może coś jeszcze...A może do tej pory się rozmyślę:) (Szczerze w to wątpię:D).
A oto kilka przykładowych obrazów Josephine Wall.
A wracając do realiów...Moje maczki rosną sobie powolutku,cieszy mnie to,że wciąż przy nich trwam.
Przeglądając stare zdjęcia znalazłam hmmm jakby to ująć...Coś z archiwum "X"-czyli stary obrazek,który z resztą wisi sobie u mnie w pokoju gościnnym.Uwielbiam słoneczniki-jako,że jestem zodiakalną lwicą a to podobno "Nasz" kwiat.
Pozdrawiam Was i witam serdecznie nowe Obserwatorki,mam nadzieję,że będzie wam miło w moich skromnych progach.
Dzięki ,że jesteście,piszecie.
Miłego piątku-ja wciąż jeszcze chora jestem ...
Ambitnie:) Trzymam kciuki! Maki pięknie się rozkwitają:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Na pewno coś tam zacznę:) Ale póki co numerem jeden są maki.Same kwiaty haftuje się bardzo przyjemnie,ale tło troszkę mnie męczy i nudzi...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ten z bańkami podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńPs. nie wiem czy wiesz, ale masz włączoną weryfikację obrazkową. Jeśli zależy ci na komentarzach radzę wyłączyć :)
O rety dziękuję ci Chago nie zwróciłam na to nigdy uwagi,taka ze mnie gapa...
OdpowiedzUsuńJeszcze raz wielkie dzięki i pozdrawiam serdecznie :)
Ależ to będzie przedsięwzięcie!Podoba mi się ten przedostatni. A maki - śliczne.:)
OdpowiedzUsuńA najlepsze jest to,że wciąż coś zaczynam i jest "tego"coraz więcej i więcej...Zatraciłam się w krzyżykach do reszty:)Pozdrawiam.
UsuńWow, no to będzie nie lada wyzwanie taki obraz :) Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTak zgadzam się:)Z obrazem ruszę dopiero wówczas kiedy się uporam z makami.Hmmm przynajmniej na tą chwilę tak mi się wydaje:)Pozdrawiam.
UsuńNa takie kolosy to ja tylko patrze , nie dała bym rady szybko sie nudzę ,
OdpowiedzUsuńMaki śłicznie się zapowiadaja ,
Coś w tym jest , też jetem Lew i lubie słoneczniki ,,