Witajcie.
W końcu oprawiłam maczki.Teraz nic tylko wręczać :)
Oprawa skromna ale wydaje mi się,że nie jest źle.A Wam jak się podoba?
Jeszcze chciałam Wam się pochwalić tym,że mój Ziut ma kolegę do rozrabiania :)
Oto i Oni: Ziutek i Dyzio :)
Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie komentarze :) Już niebawem pierwsza odsłona Titanii i Oberona.
A tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego sobotniego popołudnia :)
Obserwatorzy
Łączna liczba wyświetleń
sobota, 21 września 2013
niedziela, 15 września 2013
Titania and Oberon :) HAED start.
Witajcie :)
Maków jeszcze nie oprawiłam,więc nie pochwalę się nimi...Chciałabym jednak pochwalić się Wam tym,że wystartowałam ze swoim kolosem :) Nie wrzucę zdjęć,bo i nie ma się czym chwalić jeszcze- plama czerni i granatu ot tyle mam.Tak jak pisałam wcześniej jest to obraz Josephine Wall o tytule "Titania and Oberon"czyli "Sen nocy letniej"na kanwie...Obraz jest dość duży- 450x332 krzyzyki (wiem ,że robicie o wiele większe).Haftuję go na kanwie 18 dwoma nitkami muliny,do wykonania obrazu użyję stu kolorów muliny.
Oto obraz:
Ciekawa jestem czy przypadł Wam do gustu mój wybór :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe słowa dotyczące moich maków .
Życzę miłego wieczoru :)
Maków jeszcze nie oprawiłam,więc nie pochwalę się nimi...Chciałabym jednak pochwalić się Wam tym,że wystartowałam ze swoim kolosem :) Nie wrzucę zdjęć,bo i nie ma się czym chwalić jeszcze- plama czerni i granatu ot tyle mam.Tak jak pisałam wcześniej jest to obraz Josephine Wall o tytule "Titania and Oberon"czyli "Sen nocy letniej"na kanwie...Obraz jest dość duży- 450x332 krzyzyki (wiem ,że robicie o wiele większe).Haftuję go na kanwie 18 dwoma nitkami muliny,do wykonania obrazu użyję stu kolorów muliny.
Oto obraz:
Ciekawa jestem czy przypadł Wam do gustu mój wybór :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję za wszystkie miłe słowa dotyczące moich maków .
Życzę miłego wieczoru :)
czwartek, 12 września 2013
Maki w końcu skończone (13) :)
Witam serdecznie.
No i w końcu nadszedł ten moment,kiedy mogę się pochwalić czymś skończonym i nie znowu aż takim maleństwem (200x160 krzyżyków).Moje maki zostały ukończone wczoraj ,haftowałam je na aidzie 14 stce 25 kolorami. Jak na dość małą liczbę kolorów obrazek i tak wygląda dosyć przyzwoicie.
A oto i maki w całej swej okazałości jeszcze tylko oprawa i można wręczać :)
Teraz z czystym sumieniem mogę zabrać się za" kolosa"ale o tym w następnym poście,może już nawet jakieś pierwsze krzyżyki przybędą :) Zamierzam też wydziergać sobie jakieś fajne kominy-czekam na włóczkę. Jak tylko przesyłka dotrze do mnie zabieram się ostro do pracy :)
Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo dziękuję za każdy ślad jaki pozostawiacie po swoich wizytach w formie komentarzy:)
No i w końcu nadszedł ten moment,kiedy mogę się pochwalić czymś skończonym i nie znowu aż takim maleństwem (200x160 krzyżyków).Moje maki zostały ukończone wczoraj ,haftowałam je na aidzie 14 stce 25 kolorami. Jak na dość małą liczbę kolorów obrazek i tak wygląda dosyć przyzwoicie.
A oto i maki w całej swej okazałości jeszcze tylko oprawa i można wręczać :)
Teraz z czystym sumieniem mogę zabrać się za" kolosa"ale o tym w następnym poście,może już nawet jakieś pierwsze krzyżyki przybędą :) Zamierzam też wydziergać sobie jakieś fajne kominy-czekam na włóczkę. Jak tylko przesyłka dotrze do mnie zabieram się ostro do pracy :)
Pozdrawiam Was serdecznie i bardzo dziękuję za każdy ślad jaki pozostawiacie po swoich wizytach w formie komentarzy:)
czwartek, 5 września 2013
Kolejna odsłona maków (12)
Witajcie :)
Obijałam się ostatnio i krzyżyki poszły w "odstawkę".Wszystkiemu winien jest wypad nad jezioro :)
Wybraliśmy się z mężem na kilka dni,pogoda Nas rozpieszczała wobec tego nie było mowy o krzyżykach...
Ale powoli nadrabiam zaległości :)Coraz bliżej finiszu.Jeszcze jedna odsłona i będę mogła zabrać się za mojego "kolosa".Ciekawi mnie to czy wybrany przeze mnie obraz Wam się spodoba .
Ok dosyć marzeń o "kolosach"toż postępami makowymi chwalić się miałam...
Oto i one.Z góry przepraszam za jakość zdjęć nie wiem co się stało z aparatem - coś mnie nie chce słuchać dzisiaj.
Tymczasem ściskam Was i pozdrawiam serdecznie :)
Do kolejnej odsłony.
Obijałam się ostatnio i krzyżyki poszły w "odstawkę".Wszystkiemu winien jest wypad nad jezioro :)
Wybraliśmy się z mężem na kilka dni,pogoda Nas rozpieszczała wobec tego nie było mowy o krzyżykach...
Ale powoli nadrabiam zaległości :)Coraz bliżej finiszu.Jeszcze jedna odsłona i będę mogła zabrać się za mojego "kolosa".Ciekawi mnie to czy wybrany przeze mnie obraz Wam się spodoba .
Ok dosyć marzeń o "kolosach"toż postępami makowymi chwalić się miałam...
Oto i one.Z góry przepraszam za jakość zdjęć nie wiem co się stało z aparatem - coś mnie nie chce słuchać dzisiaj.
Tymczasem ściskam Was i pozdrawiam serdecznie :)
Do kolejnej odsłony.
Subskrybuj:
Posty (Atom)