Obserwatorzy

Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 17 listopada 2015

Mozaika ukończona :)

   Witajcie :)

Dziś będę się chwaliła bo w końcu udało mi się coś skończyć ;) Jakiś czas temu wzięłam się za wyklejanie mozaiki i jak to u mnie bywa zajęłam się milionem innych rzeczy.Po jakimś czasie zaczęło mi być jej szkoda i w ten oto sposób jest gotowa ;) Spójrzcie jak się prezentuje:




Zostało jeszcze całkiem sporo "diamencików"spójrzcie:



Podsumowując:mozaikę wyklejało mi się bardzo przyjemnie,jedyny problem jaki miałam to odpadające kwadraciki w miejscu gdzie obrazek się lekko załamał podczas zwijania. Nie mam pojęcia jeszcze jak ją oprawię bo to spory kawał "obraziska"i pewnie koszt byłby spory,może mąż przyjdzie z pomocą :) Nie wiem też czy pokuszę się na kolejne,bo haft to jednak haft i wolę zdecydowanie dotykać nici niż pęsety :)

Dziękuję za odwiedziny i serdecznie zapraszam w moje skromne progi :) W następnym poście może T&O?
Pozdrawiam Was.
Tymczasem...

poniedziałek, 9 listopada 2015

Ufok odsłona pierwsza.

 Witajcie :)

Już na pewno wiecie,że jestem osobą z hafciarskim ADHD-osobiście definiuję swój przypadek tak,że spontanicznie i nie wiadomo w związku z czym rodzi się we mnie ogromna potrzeba rozpoczęcia nowego haftu i nawet nie stawiam sobie oporu a wręcz na odwrót z szaleńczym zapałem zabieram się do pracy i...mija kilka dni i entuzjazm jakby słabnie do momentu aż znowu nawiedzi mnie owa dzika chęć :) Postanowiłam stawić temu czoła-bo ile można mieć w końcu ufoków??? Tym bardziej,że wszystkie są takie piękne.Na pierwszy "rzut"wybrałam malutkiego "dimka"do którego to straciłem chęci po tym jak zostawiłam za mało kanwy na to aby móc używać tamborka. Haft pod tytułem "Teatime Pansies"przedstawiający uroczy imbryczek,filiżanki i tytułowe bratki.Zakupiony dobrych kilka lat temu w sklepie Needle&art.Zmuszona jestem miętosić kanwę w łapkach ale myślę,że podołam.
Aktualnie obrazek wygląda następująco:



Dodam też,że z dziką przyjemnością stawiam krzyżyki w Tytanii i Oberonie :) Pomimo ciągłego konfetti,które to chyba bardzo polubiłam.
Chciałabym życzyć Wam wspaniałego tygodnia owocnego w xxx :)

Tymczasem...

środa, 4 listopada 2015

Przepadłam...

    Witajcie.
Przepadłam,zniknęłam ale już jestem :) Mój tato choruje i był w sanatorium a ja na ten czas wyprowadziłam się do Jego domu coby doglądać i pilnować zwierzaków i samego domu. Cisza,spokój bez komputera, internetu...Zabrałam ze sobą torbę "krafciarską"wypełnioną zestawami do haftowania,tamborkami,igłami i nawet coś tam "potworzyłam":) Oczywiście musiałam o czymś zapomnieć...Padło na aparat.
Rozpoczęłam pewnego dimka i tak go sobie dłubałam,dłubałam:) Niestety nie mogę pochwalić się zdjęciami z wcześniejszych etapów powstawania haftu.Pewnym jest to,że jeszcze będzie powstawał sporo czasu bo do maleństw nie należy.
Pewnie doskonale znacie ten wzór a oto i moja dłubanina:



Mam nadzieję,że zacznę być bardziej systematyczna bo odrobinę zaniedbałam mojego bloga.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Tymczasem...