Witajcie :)
Wczoraj skończyłam Olafkową metryczkę :). Praca nad nią była czystą przyjemnością bo wzór to prościzna i nie ma w nim żadnych "igło-łamaczy".Pod koniec jednak nudziły mnie już te wszelkie odcienie brązów tym bardziej cieszę się ,że mam to za sobą. Oto jak powstawała metryczka:
I jak Wam się podoba?
Jest to mój trzeci ukończony haft odkąd pojawił się na świecie Olaf :) Nie wyprodukowałam od tego czasu ani jednego Ufoka :)
Teraz myślę nad tym co powinno wskoczyć na mój tamborek i jeszcze nie zdecydowałam czy ma to być dimkowy widoczek czy pawie, motyle a może konie albo jakiś portret lub kwiaty??? A Wy co najbardziej lubicie haftować?
Serdecznie dziękuję za odwiedziny i mile słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Tymczasem...